Historia domu "Turka" - Instytut Pileckiego
Historia domu „Turka” – Domu Pamięci Obławy Augustowskiej.
Przy ulicy 3 Maja 49 w Augustowie znajduje się w kamienica potocznie nazywana Domem
Turka. Dokładna data budowy tej augustowskiej kamienicy nie jest znana. Prawdopodobnie
obiekt został oddany do użytku w 1900 roku. Autorstwo projektu budynku przypisuje się
architektowi Włodzimierzowi Ślósarskiemu, a inicjatorem jego wzniesienia był
przedsiębiorca budowlany Leyb Białobrzecki.
W okresie międzywojennym w jej lokalach funkcjonowały m.in. kancelaria notarialna
Eugeniusza Moldenhawera, Powiatowa Komunalna Kasa Oszczędnościowa oraz pracownia
fotografa Lewinsona. Począwszy od 1929 r. w budynku znajdował się również gabinet
stomatologiczny należący do Mikołaja Rappela i mieszkanie rodziny dentysty. Budynek
zawdzięcza swoją potoczną nazwę tureckiemu cukiernikowi Kiamilowi Takoszowi, który
wynajął część kamienicy, aby w drugiej połowie 1936 lub na początku 1937 r. otworzyć w
budynku lokal o nazwie „Angora” (dawna nazwa miasta Ankara). W ciągu kilku lat postać
cukiernika z Azji Mniejszej wpisała się w świadomość mieszkańców Augustowa.
Wybuch wojny we wrześniu 1939 r. stanowi cezurę w historii Domu Turka. Najpewniej na
przełomie października i listopada 1939 r. kamienica przy ulicy 3 Maja 65 została odebrana
dotychczasowym właścicielom. Odtąd jej piwnice służyły lokalnemu oddziałowi NKWD
za więzienie, gdzie przetrzymywano mieszkańców regionu. Sytuacja wpłynęła na lokalny
żargon, w którym zaczął funkcjonować eufemizm „trafić do Turka”, czyli znaleźć się w
rękach NKWD.
Podczas okupacji niemieckiej Dom Turka funkcjonował jako hotel dla żołnierzy
Wehrmachtu. Stacjonowali oni w Augustowie do października 1944 roku, kiedy zostali
wyparci przez wojska sowieckie. Wkrótce po tym budynek ponownie został zajęty przez
NKWD. Na początku 1945 roku, podczas ofensywy Armii Czerwonej, budynek opuścili
funkcjonariusze sowieckich służb bezpieczeństwa, a 25 stycznia przejął go Powiatowy Urząd
Bezpieczeństwa Publicznego (PUBP), działający w ramach tworzącej się administracji
komunistycznej.
Większości członków rodziny Rechtmanów, przedwojennym właścicielom Domu Turka,
udało się przeżyć drugą wojnę światową. Paradoksalnie ich ratunkiem okazała się sowiecka
wywózka na Sybir. Po wojnie kamienica, wyrokiem Sądu Grodzkiego w Augustowie z dnia
18 grudnia 1947 r., wróciła w ich władanie. Egzekwowanie wyroku było jednak wtedy
niemożliwe, bowiem w budynku znajdowała się siedziba PUBP. Rok później, w listopadzie
1948 r., rozpoczął się proces, którego rezultatem było wywłaszczenie kamienicy w lipcu 1952
r.
Przez ponad jedenaście lat w kamienicy przy ówczesnej ulicy 1 Maja funkcjonował PUBP.
Okres ten wiąże się z szeregiem tragicznych historii, których ślady do dziś pozostały w
pamięci lokalnej społeczności. W lipcu 1945 r. w Domu Turka uwięziono osoby zatrzymane
w czasie Obławy Augustowskiej. Do dziś poznaliśmy personalia siedmiu uwięzionych i
zamordowanych tam latem 1945 r. osób. Byli to: Jan Duchiński i Piotr Jagłowski ze wsi
Kopiec, Stanisław Matyskieła i Jan Usnarski ze wsi Jaziewo, Wiktor Gruszewski z Przewięzi,
Leon Wierzbicki ze Sztabina oraz pochodzący z Augustowa Jan Wiśniewski.
Od jesieni 1945 r. znalazły się setki mieszkańców regionu, którzy niejednokrotnie przeszli
gehennę brutalnych przesłuchań. Tylko w samym 1946 r. przez piwnice miejscowego urzędu
bezpieczeństwa przewinęło się ok. 200 osób. Wśród nich znajdowali się nie tylko podejrzani
o współpracę z Armią Krajową, czy też Zrzeszeniem Wolność i Niezawisłość, ale również
dezerterzy, przestępcy kryminalni oraz oskarżeni o współpracę z okupantem niemieckim.
Zdecydowanie najwięcej było jednak aresztantów posądzonych o działalność w polskim
podziemiu niepodległościowym.
Brutalne przesłuchania prowadzone w Domu Turka niejednokrotnie kończyły się śmiercią
zatrzymanych. Według ustaleń śledczych w pierwszych latach działalności augustowskiego
oddziału PUBP zamordowano tam co najmniej czternaście osób. Wśród ofiar znaleźli się:
Apolinary Orłowski, Stanisław Siedlecki, Wacław Makarewicz, Jan Chilmon, Jan, Antoni
i Edward Karpowie, Stanisław Kanoza, Józef Chilmon, Bolesław Krysztopowicz, Eugeniusz
Szymborski, Antoni Zalewski i Zenon Zdancewicz.
Podczas prac konserwatorskich w piwnicach Domu Turka w latach 2021-24 odnaleziono
wydrapane na ścianach inskrypcje pozostawione przez osadzonych. Są to przede wszystkim
autografy więźniów, ale również rysunki m.in. krzyże łacińskie.
Od 1956 roku w Domu Turka mieścił się posterunek Milicji Obywatelskiej. W styczniu 1979
roku budynek przekazano Podlasko-Mazurskiej Brygadzie Wojsk Ochrony Pogranicza
z Białegostoku, jednak żołnierze wprowadzili się tam dopiero w 1981 roku. Augustowska
strażnica otrzymała wówczas nazwę „Przyjaźni Polsko-Radzieckiej”. Po rozwiązaniu Wojsk
Ochrony Pogranicza w 1991 roku obiekt przejął Podlaski Oddział Straży Granicznej, który
użytkował go do 1994 roku.
Po opuszczeniu budynku przez funkcjonariuszy Straży Granicznej kamienica stała się
pustostanem, którym od 1997 r. zarządzały władze powiatu augustowskiego. O budynek
zaczęli upominać się potomkowie dawnych właścicieli, czyli rodzina Rechtmanów. Jesienią
2005 r. uzyskali oni prawa własnościowe do obiektu, które odsprzedali miejscowemu
biznesmenowi. W planach nowego właściciela było stworzenie w tym miejscu galerii
handlowej, co spotkało się ze sprzeciwem mieszkańców Augustowa i społeczników
dbających o pamięć o Obławie Augustowskiej. Decyzją Podlaskiego Wojewódzkiego
Konserwatora Zabytków w Białymstoku z 1 kwietnia 2011 r. budynek został wpisany do
rejestru zabytków. W lipcu 2021 r. Dom Turka został zakupiony przez Instytut Solidarności i
Męstwa im. Witolda Pileckiego w celu utworzenia w tym miejscu Domu Pamięci Obławy
Augustowskiej.

